Chizuru - 2010-06-05 19:28:58

No to lecimy z koksem xD Nie przeraźcie się xD

Tytuł: Zmolestuj mnie.
Pairing: ------
Wiek: +12
Autor: Neliel
Informacja od autora: to może być dla was... ekhm... degustujące albo podniecające... zależy od osoby, wieku, pory dnia i nastroju xD aczkolwiek wszystko ma być śmieszne więc nie przywiązujcie do tego jakiejś specjalnej wagi... chodzi tylko o pośmianie się ^^ mam nadzieję, że mi to wyszło i się nie zawiedziecie xD


Backstage... Przed jednym z live'ów.
- Nie łam się Kai! Będzie dobrze! - Ruki poklepał przyjaciela pocieszająco po plecach.
- Łatwo ci mówić! Ty jak jesteś napalony na scenie to się możesz molestować do woli, a ja nie mam jak! - jęknął lider - I jeszcze Uruha musiał jak na złość założyć swoje supermegazajebiste lateksowe, czarne gacie odsłaniające jego boskie uda! - dodał patrząc z pożądaniem na stojącego kawałek dalej gitarzystę, który zaśmiewał się na śmierć z leżącego na ziemi Reity. Biedak potknął się o... własne spodnie na prostej drodze i zwyczajnie się wyłożył. Przynajmniej Śliczny miał ubaw.
- Oj tam! Fakt, że wygląda jak młody Bóg Seksu, ale już ty na pewno coś wymyślisz, żeby rozładować swoje napięcie seksualne! Zobaczysz!
***
Chwilę potem wszyscy Gazeciarze stali już na swoich miejscach na scenie grając dla fanów. Mniej więcej w połowie koncertu Ruki'emu włączył się "napaleniec mode on" i zaczął molestować odsłonięte uda Uruhy, który to jedynie przygryzał seksownie wargę i starał się skupić na grze a nie na chęci rzucenia się na wokalistę i wyruchania go tu i teraz. Reita i Aoi natomiast co chwilę klepali się po tyłkach, obsypywali nawzajem swoje szyje przelotnymi pocałunkami lub zwyczajnie każdy macał się ręką po swoich klejnotach. Kai patrzył na to z wyrzutem. No jak oni go biednego mogli tak katować?! On nie miał jak się zaspokajać, bo jakby nie patrzył to każdą część ciała miał chwilowo zajętą... Czym? Graniem na perkusji! Wypatrzył jednak jakąś napaloną fankę, która właśnie ściągnęła stanik i zostając w samej kusej bluzeczce rzuciła go na scenę prosto w jego stronę. Miał nadzieję go złapać ale niestety upadł tuż przed perkusją. Postanowił jednak, że wykorzysta sytuację. Skinął na jednego z ochroniarzy za kulisami i poprosił go o przyprowadzenie owej dziewczyny do niego.
***
Chwilę potem czarnowłosa, napalona piękność piszcząc i wysławiając pod niebiosy tę chwilę wchodziła na scenę.
- Chodź do mnie bejbe. - Kai uśmiechnął się rozbrajająco kiedy dziewczyna do niego podchodziła. Dał jej znać, żeby się pochyliła a kiedy już to zrobiła powiedział - No mała. Pokaż co potrafisz. Możesz mnie molestować do woli. Ja będę sobie tu grał w tym czasie. Zupełnie się tym nie przejmuj. - na jego usta wystąpił zalotny, łobuzerski uśmiech.
- S-serio? M-mogę? - dziewczyna wyglądała jakby właśnie zobaczyła ducha. Nie mogła uwierzyć w swoje szczęście.
- Serio. Możesz.
- Aleee tak... Wszędzie? - uniosła jedną brew i spojrzała wymownie na strategiczny punkt ciała chłopaka.
- Wszędzie. Tylko tak, żebym mógł swobodnie rękami ruszać. - uściślił i skupił się ponownie na grze.
- Yupi yay! - dziewczyna pisnęła rozochocona i stając za chłopakiem zaczęła wodzić dłońmi po jego ciele zjeżdżając coraz niżej, aż w końcu zaczęła go molestować po... No wiadomo po czym. Ten jedynie zamruczał zadowolony i dostał jakby dodatkowego power'a do grania.
***
Backstage... Po koncercie...
- Mówiłem, że coś wymyślisz? Jestem z ciebie dumny! - zawołał z szerokim uśmiechem Matsumoto waląc Kai'a po plecach chyba ciut zbyt mocno, bo chłopak aż wypluł z buzi wodę, której przed chwilą upił łyka a nie zdążył jeszcze połknąć.
- Taa... Dzięx... - odparł wycierając brodę serwetką i wyrzucając ją potem do kosza.
- Miałem dziwne wrażenie, że ona dostawała orgazmu od samego patrzenia na ciebie a o dotykaniu nie wspominając! - zachichotał Uruha z szerokim uśmiechem i patrząc na kumpla perwersyjnie.
- Możliwe... Ale ja też chętnie bym dostał teraz orgazmu. Mimo wszystko nie czuję wciąż spełnienia... - lider spojrzał na gitarzystę wiodącego wymownie.
- Uuuuu... Czy to była propozycja? - zaśmiał się tamten.
- No raczej. - odparł Tanabe rozbawiony.
- No wiesz... Ja tam zawsze i wszędzie jestem chętny. - Śliczny zaczął się przybliżać kiedy nagle Ruki stanął między nim a perkusistą.
- Ładnie to mnie tak perfidnie zdradzać kiedy stoję tuż obok Uru? - zapytał pociągając nosem niby to z wyrzutem.
- Nie bój boja Rukson! Jak cierpisz na niedobór miłości to ja się tobą chętnie zajmę! - zawołał rozbawiony Reita.
- Ej! A ja to co? - oburzył się Aoi.
- Pies! - odkrzyknęła reszta zgodnym chórkiem a po chwili wspólnie wpadli w jeden wielki rechot.
- Nie no... Oczywiście żartowaliśmy bejbe... Jesteś bardzo ważny. - basista wyszczerzył się do czarnowłosego gitarzysty i poczochrał go po włosach - Spokojna twoja rozczochrana. Ruki nie ma nic przeciwko trójkątom! - zaśmiał się.
- Serio? - Aoi wyglądnął zza ramienia kumpla na wokalistę.
- Serio serio. - odparł Takanori z prawie, że śmiertelną powagą.
Na ustach wszystkich Gazetów zagościły napalone uśmiechy a z ich oczu ziało pożądaniem na kilometr. Nie trudno się chyba zatem domyślić co robili w nocy mimo zmęczenia po koncercie...


No i takie cuś wyszło xD Mam nadzieję, że się nie zdegustowaliście ZBYTNIO xD  kolejny one shoot z tej serii jak mnie zbierze wena xD

Natsuko - 2010-06-05 20:47:36

haha xDD Boskie xDD W ogóle fantastyczny pomysł z tym całym zaspakajaniem.
I całe gazetto pałające do siebie miłością<3 i jeśli dobrze zrozumiałam, to oni potem skończyli wszyscy w jednym łóżku...? o_o

Chizuru - 2010-06-06 08:04:52

no w jednym to może nie aczkolwiek w łóżku na pewno xD

Chocoletta - 2010-06-06 13:42:30

Chizuru - zgarszasz nas XD

Chizuru - 2010-06-06 14:00:28

buhahahahha! Ich bin Samo zUo! @_@ *śmiech psychopaty* o to chodzi przecież, żeby was zgorszyć! xDDD

Chizuru - 2010-06-06 18:33:35

część druga xD

Tytuł: Konkurs.

W apartamencie Gazetów...
- Pragnę Twojej obecności w zasięgu rąk, warg, myśl o Twym zapachu zniewala mnie, chcę poczuć Cię w sobie. Jeśli zaraz nie będę Cię mieć umrę... - zaczął lamentować Uruha biegając jak dziecko z ADHD po całym domu i machając dziwnie rękami. Reszta zespołu wodziła za nim zdezorientowanym spojrzeniem. Kai już otwierał usta, żeby spytać o kim gitarzysta mówi, ale nim to zrobił Śliczny zdążył to już wyjaśnić krzycząc na pół Tokio - GDZIE JESTEŚ KANAPKO?! - potem padł na kolana ze spuszczoną głową pociągając nosem. Pozostali aż pospadali z krzeseł, na których siedzieli. Reita i Aoi ze śmiechu, Ruki z politowania a Kai z załamania nad głupotą przyjaciela.
- O ile się nie mylę to kanapki zwykle są w kuchni. - oświecił go wokalista. Chwilę potem Uruha siedział już w salonie żując z zapamiętaniem pieczywo w gębie. Miał przy tym tak rozmarzone spojrzenie jak wtedy, kiedy pierwszy raz oglądał taniec na róże jakiejś striptizerki w jednym z wielu klubów nocnych.
- Ej! Może tak byśmy... - zaczął Reita ale reszta szybko mu przerwała.
- Nie. - ucięli zgodnym chórkiem.
- Ale pomyślałem sobie, że...
- Nie!
- No ale bo...
- NIE! - wrzasnęli patrząc na niego morderczo.
- Ale ja chciałem tylko zaproponować, żebyśmy zrobili sobie konkurs na najlepsze przebranie! Ha! - wysapał na jednym tchu, żeby nie zdążyli mu przerwać.
- Ty... A wiesz, że to nawet nie takie głupie? - zapytał Aoi w zadumie.
- No pewnie, że wiem! A wy mnie nigdy nie chcecie słuchać!
- Nie nasza wina, że ile razy damy ci dojść do głosu to tyle razy padają jakieś niemoralne propozycje. - skwitował Kai.
- Oj tam zaraz niemoralne! Normalne!
- Ekhm... Czy według ciebie tekst: "Ruki... *maślane oczka* Może przetestujemy w praktyce pozycję '69'? Hmmm?", albo "Kaaaai... Sprawdzimy kto robi lepsze mleko? *perwersyjny look*" jest normalny? - zapytał lider z miną jakby miał ochotę trzepnąć basistę w łeb - No jakoś mi się nie wydaje.
- Pfff tam... Szczegóły! Raz czy dwa padła taka propozycja i od razu wielkie halo... - blondyn wywrócił oczami.
- Raz czy dwa? Chyba pięćdziesiąt siedem razy! - wrzasnął perkusista.
- Liczyłeś? - zapytała reszta ze zdumieniem.
- No... Nawet spisywałem w pamiętniku! - odparł jakby to było zupełnie oczywiste.
- PISZESZ PAMIĘTNIK?! - Gazeciarze wybałuszyli oczy z niedowierzaniem a Uruha mało nie udławił się ostatnim kęsem kanapki, który właśnie połykał.
- Em. No. Tego... Znaczy... No tak... A wy nie? - zapytał nieśmiało. Nie odpowiedzieli. Ich miny mówiły same za siebie. Szczęki poopadały im do samej ziemi co ewidentnie znaczyło "nie".
- Nie ważne... Róbmy już lepiej ten konkurs... - uciął wokalista, który pierwszy jako tako się ogarnął, żeby był w stanie coś powiedzieć.
***
Ruki przebrał się za typowego "zUego" chłopaka. Wytarte jeansy, luźna, szara koszulka, czarna skóra, czarne okularki i przylizany fryz z seksownie spuszczonym loczkiem. (coś a'la Johnny Depp w roli "Cry Baby")
Reita przebrał się za kowboja. Skołował sobie starodawny pistolet, kowbojki z ostrogami, typowy kapelusz. Pół gęby zasłonił chustką. Miał brązową kamizelkę i gacie z frędzlami. Co chwilę mrużył oczy i marszczył brwi jako oznakę swojego zniesmaczenia.
Aoi wparował do salonu ulizany i z jakimś niby to wąsikiem pod nosem. Ubrany w gestapowski mundur i z karabinem maszynowym w ręce wrzeszcząc coś w stylu: "Ich bin Hitler!" i robiąc psychopatyczne miny.
Uruha wpadł w z dwoma słodziaszkowymi kucykami. Pomalowany "na lolitę" w seksownym wdzianku pokojówki. Na nogach miał buty na naprawdę wysokim obcasie. Usta pociągająco pomalowane błyszczykiem. W jednej dłoni trzymał miotełkę a drugą cały czas posyłał wkoło całusy. Nie obeszło się też bez puszczania perskiego oka do wszystkiego co tylko się ruszało.
A Kai... Ekhm... No cóż. Wszedł do pomieszczenia wyglądając dokładnie tak samo jak wtedy kiedy z niego wychodził. Stanął pośrodku dumnie wypinając pierś do przodu i patrząc na pozostałych z wyższością.
Oni tymczasem wlepili w niego niedowierzające spojrzenia. Śliczny schował się za Aoiem z przerażoną miną.
- To straszne! Okropne! Przecież on... On wygra! - pisnął niepocieszony.
- Kurdę... Kai... Coś ty ze sobą zrobił? - zapytał Reita wybałuszając oczy.
- Ach. No niech ci będzie. Zdradzę ci tajemnicę tego świetnego wyglądu. Otóż zrobiłem... Nic... - odpowiedział z bardzo poważną miną.
- A... A powiesz nam za kogo się przebrałeś? - spytał zszokowany wciąż Ruki.
- No pewnie. Otóż moi drodzy... Patrzcie i podziwiajcie. Jedynie i niepowtarzalne przebranie. Bo widzicie... Przebrałem się za... Siebie! - odpowiedział tonem pełnym grozy a pozostałych przeszedł dreszcz.
- No i po konkursie! Wygrał skubaniec! Pierdolę! - zirytował się Aoi.
- Kogo i gdzie?! - zaciekawił się basista.
- Kai'a! Teraz! - rzucił gitarzysta patrząc na lidera.
- Łeeeee! A już myślałem, że mnie... - Reita wyglądał na zawiedzionego.
- Nawet mnie nie denerwuj! A co robiłem przez całą dzisiejszą noc?! Nie mów, że jeszcze ci mało! - no teraz to Yuu zaliczył zonka. Blondyn zamyślił się na chwilę.
- Yhym. - pokiwał potakująco głową z poważną miną.
- To niech ktoś inny cię teraz zaspokaja!
- Na przykład? Jacyś chętni? - Akira spojrzał po przyjaciołach i zatrzymał się na dłużej przy Uru.
- Co? Że niby ja? Um... - gitarzysta przełknął głośną ślinę i zaczął się cofać, kiedy Suzuki coraz bardziej się zbliżał. Przy okazji rozglądał się za ewentualną drogą ucieczki - O boże! Co to takiego?! - wrzasnął w akcie desperacji patrząc gdzieś ponad ramieniem basisty przerażonym wzrokiem.
- E? Co? Gdzie? - spytał inteligentnie blondyn oglądając się za siebie i dając tym samym Takashimie czas na zwianie - Ja tam nic nie... Widzę. No i zwiała mi menda jedna! - oburzył się, kiedy spojrzał w stronę, gdzie jeszcze przed chwilą stał Kouyou - No to może jednak któryś z... Was? Ej! Gdzie wszystkich wywiało?! - krzyknął kiedy rozglądając się po pomieszczeniu i nikogo nie zauważył.

Yuno - 2010-06-26 15:37:43

Trzeba przyznać, że masz talent, Chizuru. Myślałam, że nie wytrzymam podczas czytania obydwu części..a Hitlerowy Aoi wymiata!

Chizuru - 2010-07-31 15:01:36

Ach... Dziękuję za wyrazy uznania ^^ Cały czas się szkolę w tej jakże zacnej sztuce rozbawiania czytelników i kiedy słyszę, że mi to wychodzi to po prostu wpadam w stan euforii i samozachwytu xD Postaram się jeszcze coś głupiego wymyślić i tu wstawić xD ;*

NyappyXD - 2010-11-05 21:58:10

No i ci to wyszło! Druga część najlepsza!
Zwłaszcza to: "W apartamencie Gazetów...
- Pragnę Twojej obecności w zasięgu rąk, warg, myśl o Twym zapachu zniewala mnie, chcę poczuć Cię w sobie. Jeśli zaraz nie będę Cię mieć umrę... - zaczął lamentować Uruha biegając jak dziecko z ADHD po całym domu i machając dziwnie rękami. Reszta zespołu wodziła za nim zdezorientowanym spojrzeniem. Kai już otwierał usta, żeby spytać o kim gitarzysta mówi, ale nim to zrobił Śliczny zdążył to już wyjaśnić krzycząc na pół Tokio - GDZIE JESTEŚ KANAPKO?!" Hahahahhaha!

Ale wydaje mi się, że powinno być +15 conajmniej. +12 to trochę za mało...

A właśnie, dziękuję za powiadomienie!

Aggy - 2010-11-13 15:21:58

superowskie XD szczególnie tekst Uru "GDZIE JESTEŚ KANAPKO?!" i Aoi Hitler XDDD jestem Twoją fanką : D

NyappyXD - 2010-11-13 18:10:51

http://ars-amandi.blog.onet.pl/ Tutaj jeszcze jest fajne opowiadanie :). Ale najlepszy ten szósty rozdział, no i oczywiście opowiadanko umieszczone tutaj.

Chocoletta - 2010-11-13 18:22:25

Pomyliłaś tematy, jeśli chodzi o link! Drugie ostrzeżenie.

NyappyXD - 2010-11-13 18:44:23

O co ci chodzi? Nie rozumiem.

Chocoletta - 2010-11-13 20:21:46

Chodzi o link, który umieściłaś we wcześniejszym poście - coś takiego jest uważane za off top. Opinia, że Ci się podoba fick Chizuru jest jak najbardziej na miejscu, ale link powinnaś umieścić w dziale 'Linki' w odpowiednim temacie.

NyappyXD - 2010-11-14 17:05:12

Teraz wiem.

Chizuru - 2010-11-24 13:41:30

Aggy: awwwwwwww! *-* Jak to miło mieć fanów! xD Cieszę się, ze przypadło Ci do gustu xD

Nyappy: Bardzo się cieszę, że Ci się podoba ^^ I te ff'y tutaj i ten na ars-amandi ^^ Dziękuję za wyrazy uznania ;*

NyappyXD - 2010-11-24 21:05:39

Nie ma za co, Chizuru

Hoshi - 2010-11-25 21:02:25

Ahahahaha, *szcza* To było świetne! A najbardziej podobała mi się druga część XD. Hitlerowy Aoi .. Uru pokojówka ... kiedy napiszesz coś jeszcze!? Jestem Twoją Fanką!

Chizuru - 2010-11-26 13:34:06

Bardzo się cieszę, że Ci się podobało Hoshi ^^
Kiedy? Uch... Jak mnie najdzie wena i nawiedzi kolejny pseudo genialny pomysł xD
Ale jak coś napiszę to na pewno tutaj umieszczę więc się nie martw xD

Aggy - 2010-11-26 15:27:42

a dostanę autografa? : 3

Chizuru - 2010-11-26 16:12:41

Proś a będzie Ci dane jak to mówią xD
Dostaniesz, dostaniesz ^^
*-* <3

Hoshi - 2010-11-27 00:23:23

To ja się nie mogę doczekać! ^.*

Aggy - 2010-11-27 10:12:59

no proszę i nie jest dane ; P
o to fajnie, fajnie ^^

Chizuru - 2010-11-27 15:03:39

*wyciągnęła z kieszeni spodni markera i strzeliła jej autograf na czole* No już jest. Nie gorączkuj się tak xD
Tak, tak. Ja też *-* xD

Chizuru - 2010-11-27 16:12:02

Ano macie i cieszcie się *-* Natchnęło mnie xD Mam nadzieję, że się spodoba ^^

Tytuł: Teledysk

W salonie Aoi'a... Końcówka próby.
- No chłopaki! Wyszło świetnie! - orzekł Kai z uśmiechem pełnym zadowolenia wyłażąc zza perkusji i rozwalając się na kanapie przyjaciela - Gdyby tak jeszcze tylko URUHA skończył się w końcu obijać i wymyślił to swoje solo, które idealnie dopełniłoby całości tego nowego singla. - spojrzał wymownie na gitarzystę prowadzącego, który zatrzepotał niewinnie rzęsami.
- Że ja? Ekhem... A jesteś pewien, że nie wystarczy nam ta solówka Aoi'a? - zapytał z uśmieszkiem pełnym nadziei, ale jedyna odpowiedź jaką uzyskał to mordercze spojrzenia od pozostałych członków zespołu - Nie? Em. No tak właśnie myślałem... To ja się zabiorę do roboty... - orzekł słodkim głosikiem robiąc najbardziej potulną minkę na jaką było go stać i odsunął się w kąt pokoju byle dalej od wszystkich. Usiadł po turecku na podłodze wraz ze swoją gitarą i skupił się na brzdąkaniu próbując wypocić jakieś solo zgodnie z życzeniem kumpli. Kiedy tylko Kouyou zajął się pracą reszta przeszła do rozsiadnięcia się wygodnie w fotelach i zwykłym leniuchowaniem.
- Ej chłopaki. Nie to, żebym marudził czy coś, ale nawet jak Uruha w końcu dokończy ten nasz singiel to wciąż nie mamy pomysłu na teledysk. - zaczął Reita wzdychając ostentacyjnie. Pozostali poszli za jego przykładem.
- To może... Coś z motywem lasu? - zaproponował Aoi z natchnioną miną.
- Dobre... W końcu tekst wyszedł tym razem Ruksowi jakby był o krok od schizofrenii więc las to bardzo dobra sceneria! - podłapał od razu Kai.
- Może być las... Pod warunkiem, że będą tam dzieci! Takie... Góra dziesięcioletnie! - wtrącił się wokalista.
- I co te dzieci tam mają robić Twoim zdaniem? - palnął z głupią miną Rei.
- Gwałcić się! - odpowiedział za kumpla Aoi śmiejąc się szatańsko.
- Yuu... My naprawdę wiemy, że Ty myślisz tylko o jednym, ale bardzo Cię proszę, Ty weź się uspokój, bo nie chciałbym, żeby to się udzieliło również nam. Ok? - lider spojrzał niepewnie na czarnowłosego gitarzystę na co ten jedynie odpowiedział potakującym skinieniem głowy i niepocieszonym westchnieniem.
- No więc Ruki? To jak z tymi dziećmi? - Akira podjął ponownie temat.
- A bo ja wiem? Mogą... Uch... Być duchami! Albo raczej zjawami, które będą się pokazywać tylko chorym osobom, które do tego lasu trafią! No wiecie... Taki ogólnie schizofreniczny klimat! - wykrzyknął z entuzjazmem.
- Okej. Przyjmijmy, że mogłoby tak być. Są jeszcze jakieś inne pomysły? - spytał Kai wyczekując odpowiedzi.
- Alternatywą lasu może być też coś w stylu nawiedzonego domu. No wiecie... Taka rudera pełna obrazów, które wydają się na Ciebie patrzeć, pajęczyn, korytarzy zakończonych ślepym końcem... - zaczął Reita tonem pełnym grozy.
- Uchuhuhhuuhu! I dzieci! - wtrącił Ruks z miną rasowego psychopaty - Najlepiej dziewczynek! Z takim pustym spojrzeniem, które chcą zapanować nad tymi obłąkańcami! - wyszczerzył się spoglądając po wszystkich i wyczekując od kogoś poparcia. Cóż. Nie doczekał się.
- Czy tylko ja twierdzę, że on potrzebuje wizyty u psychiatry? - zapytał z istnym przerażeniem w głosie Uru, który przerwał grę przysłuchując się konwersacji przyjaciół.
- Nie Kyu, nie tylko ty tak twierdzisz. - orzekł równie przerażony Aoi wstając z miejsca i odsuwając się byle dalej od wokalisty.
- Po prostu go zignorujcie. - Reita wywrócił oczami.
- Tak. Akira ma rację. No więc? Może jeszcze jakieś koncepcje? - spytał Kai kręcąc głową jakby chciał się otrząsnąć z jakichś nieprzyjemnych myśli.
- TAK! DZIECI! - Takanori chwycił lidera za ramiona i spojrzał mu w oczy potrząsając nim energicznie - DZIEEEEEEEEEEECIIIIIIIIII! - zaśmiał się szatańsko.
- Wiesz co Ruki? - Kai uwolnił się z uścisku przyjaciela i usadził go na kanapie obok siebie - To na pedofilię zakrawa... Normalnie zaczynam się o Ciebie martwić. - orzekł z miną pełną przerażenia podczas kiedy Mr. Matsumoto przyglądał się mu z absolutnym znudzeniem.
- Ale kiedy ja już nie o teledysku mówię! - orzekł w końcu po chwili i pacnął się w czoło - Ja tym razem miałem na myśli, żebyśmy POSZLI robić DZIECI! - uśmiechnął się perwersyjnie i oblizał lubieżnie wargi przysuwając usta do szyi perkusisty.
- Zabierzcie go ode mnie! - pisnął Yutaka zamierając w kompletnym bezruchu podczas kiedy wokalista obcałowywał jego szyję.
- Ruki. Do nogi! - orzekł Uruha swoim mega groźnym tonem jakiego używał wyłącznie w sypialni. Takanori aż się wzdrygnął słysząc ten ton i w mgnieniu oka znalazł się przy Kyu. - No. Grzeczny z Ciebie ukeś. - gitarzysta uśmiechnął się szeroko głaszcząc kumpla po główce niczym pięcioletnie dziecko.
- ŻE NIBY ON JEST UKE?! - wrzasnęli równocześnie pozostali członkowie zespołu. Dotychczas znali Ruksa raczej od tej bardziej drapieżnej strony za to Uru był postrzegany za tego, który jest "jak do rany przyłóż".
- No. W sypialni reguły się zmieniają. - Uruha wyszczerzył się triumfalnie.
- Hmmmm... To co powiesz na małą wycieczkę do sypialni? - spytał Ruks przygryzając wargę.
- Dla mnie bomba. Każdy pretekst dobry, żeby odłożyć robotę na później. - gitarzysta odłożył gitarę na bok i w mgnieniu oka znalazł się razem z przyjacielem w pomieszczeniu zwanym powszechnie sypialnią.
- Ej! Ale to MÓJ dom, MOJA sypialnia i MOJE łóżko! - żachnął się Aoi. Niestety nie zdążył wkroczyć do akcji, bo tamci dwaj zamknęli mu drzwi tuż przed samym nosem i to na dodatek na klucz. Nie miał zatem innego wyjścia jak usiąść spokojnie na kanapie obok równie zdegustowanych co on Kai'a i Reity i poczekać aż skończą.



Tak, wiem. Nie jestem u szczytu formy ^^" Wybaczcie!

miyaki - 2010-11-27 16:45:03

JESTEŚ MOIM MISTRZEM *o*
Szczególnie kocham Cię za drugą partyjkę, jezusiemaryjomrrrrrrrrrrrau <333

Chizuru - 2010-11-27 16:57:29

Hehehhehe ^^"
No nie przesadzaj, bo popadnę w samozachwyt za chwilę ^^"
Dziękuję :3

miyaki - 2010-11-27 17:29:30

A tam, popadaj w samozachwyt, już dawno sie tak nie śmiałam czytając ff XDD
I czuję niedosyt, bo tylko 3 są, bu :c

Chocoletta - 2010-11-27 18:10:43

Robienie z Gazeciarzy durniów to najlepsza forma rozrywki znudzonych fanów - i to kocham XD

Chizuru - 2010-11-27 18:22:39

miyaki: uwierz mi. jak tylko moja wena zechce mnie nawiedzić to jeszcze was zasypię podobnymi historiami aż do wyrzygania xD
Choco-san: tak, tak. też jestem tego zdania. xD robienie z nich intelektualnych sierot, do tego niewyżytych seksualnie to straszna frajda! XD

Aggy - 2010-11-27 18:44:51

dzięki, dzięki, dzięki. nie będę musiała go zmywać, bo mam grzywkę xDDD

boskie to *o* Ruki i dzieci. o ja. jak to brzmi XDD piękni będą rodzice z Ruksa i Uru XDD

Chizuru - 2010-11-27 19:16:06

No... Gdyby nie to, że obaj to faceci... Jakie piękne i utalentowane mogliby spłodzić dzieci! *-* xD

Hoshi - 2010-11-27 23:25:34

Dzieciii! Ale ja nie o teledysku mówię! XD
Nie no ... kocham Cię! *-*
Biedny Aoi ... tylko żeby nie zarwali mu łóżka! ^_^

Chizuru - 2010-11-28 08:55:24

A dziękuję xD
Ja Cb też kocham xD

NyappyXD - 2010-11-28 11:29:37

Aggy, rodzice czy dzieci?
Muszę się zgodzić z Chocolettą i Chizuru, parodie są faktycznie śmieszne, ale jeśli parodia będzie o niczym, niezrozumiałe teksty z wulgaryzmami co drugie słowo i ciągle o seksie... Ale Chizuru z tym seksem wychodzi. Ogólnie fanom lepiej wychodzą parodie niż antyfanom, tak jakby były akurat dla fanów, ale chyba nawet antyfani mogą się pośmiać, a o to przecież chodzi w parodiach. Sorki, chyba znowu zboczyłam z tematu.

" Ja tym razem miałem na myśli, żebyśmy POSZLI robić DZIECI!" Od tego się zaczęło najlepsze!

Aggy - 2010-11-28 17:05:45

no, no zobaczy się później jak akcja się rozwinie xD będą bardzo piękne i bardzo utalentowane, ale dodać ich inteligencję to ... x_X XD

NyappyXD - 2010-12-04 15:19:11

AHahhahahahahah, tym to mnie rozwaliłaś, aggy!
PS:Sorry.

xxLadyWarumonoxx - 2010-12-08 21:21:38

Huh, bardzo fajnie czyta się Twoje ff x3
muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona ^.^

Chizuru - 2010-12-10 15:35:53

Eetto... ^^" Arigato gozaimasu. *ukłoniła się* Miło mi to słyszeć ^^

xxLadyWarumonoxx - 2010-12-10 17:37:32

huh, nie ma za co ^.^

wiesz, mało jest ff z Gazetami w naszym ojczystym języku, więc trzeba się cieszyć jeśli się coś trafia ;3
mam nadzieje, że dodasz coś jeszcze ;3

NyappyXD - 2010-12-10 20:39:27

Mało się ich zdarza i nie zawsze są takie dobre jak twoje!

xxLadyWarumonoxx - 2010-12-10 21:51:09

no właśnie ^.^

NyappyXD - 2010-12-10 22:23:29

No. I chociaż Gazetto nie są moim ulubionym zespołem, te fanficki Chizuru są świetne! Tylko ta ostatnia część taka trochę niezbyt, jak dla mnie, ale mną się nie przejmuj. Ja chyba nie powinnam oceniać tego, bo ja się nie bardzo znam na opowiadaniach, chociaż piszemy je w szkole, i prawie wcale nie czytam książek, chyba, że lektury, to co innego. Dobra, kończę, bo nie chcę robić off topu.

xxLadyWarumonoxx - 2010-12-11 16:49:28

a ja właśnie teraz mam faze na Gazety ^w^
więc cieszę się, że mogę poczytać coś fajnego ;3

Chizuru - 2010-12-11 19:46:24

Ja mam fazę na Gazety już prawie od roku i jakoś nie zanosi się, żeby mi miało przejść xD Na pewno jeszcze coś dodam kochanie. Musisz tylko poczekać aż coś mi się w tej mojej chorej główce uroi równie bzdurnego jak poprzednio xD

xxLadyWarumonoxx - 2010-12-16 20:44:58

oke, oke, Waru poczeka ^w^
*siada na pupci i grzecznie czeka* x3

GotLink.pl