Wiele osób interesuję się Japonią, ale po za wiedzą, iż jest to zamknięte społeczeństwo, nie mają zielonego pojęcia o ich mentalności. Wydaje mi się, iż istnieje wiele mitów odnośnie tego. Np. tego, że Japończycy są tolerancyjnym krajem, owszem nutka prawdy w tym jest, bo nie zostaniesz wytykanym przez nich na ulicy czy też potocznie pisząc zmieszany z błotem, jak to bywa w Polsce. Jednak istnieją miejsca, gdzie gajidzinów wcale nie wpuszczają, np. do restauracji. Wywieszane są tabliczki "tylko dla Japończyków" lub są zbywani w stylu, iż brakuje miejsc. Jednak jest to na pewno z powodowane tym, iż ta narodowość uważa że cudzoziemcy są głośni (co jest prawdą. o.O) lub też gorsi. Następna sytuacja, która czytałam w internecie na stronie gdzie dużo się piszę o azjatyckich krajach. Jakiś premier Japoński wydał opinie "Japonia nie tylko dla Japończyków", na co ludność tego kraju była wzburzona.
eto... Tylko się nie bać, bynajmniej nie chce nikogo sprawdzać, a wymienić się informacjami! ^^
Offline
Administrator
Wiem, że nie wpuszczają obcokrajowców do Love Hotels, a szkoda - gdybyś chciała np zgwałcić takiego Aoia albo Rukiego (jak Juria XD) i poeksperymentować przy tym to przecież na ulicy tego nie zrobisz. W sumie to jest zrozumiałe - Japończycy nie chcą by w ich kulture mieszali się inni lub tak jak Juria napisała uważa się turystów za zbyt głośnych.
Offline
Jedna się wypowiedziała! W końcu się doczekałam! ^^
O tych Love Hotelach nie wiedziałam, iż tam nie wpuszczają. Dość ciekawe. Nie mniej jednak tu chyba nie tylko chodzi o hałas. Hm, w książce, która właśnie czytam, jest wspomniana taka anegdotka. Jak się nie mylę jest tam specjalna gazeta wydawana dla Gajdzinów, było w niej napisane, że jakaś Japonka przespała się z obcokrajowcem, a później z 15 Japończykami. (dama lekkich obyczajów? xD) i oczywiście złapała wirusa HIV. Poszło to oczywiście na cudzoziemców. Wtedy gdy taki np. europejczyk pojawił się w publicznej łaźni(co jest częste spotykane w Japonii, łazienka to luksus.) Japończycy po prostu wychodzili. XD Wniosek: Co najgorsze to Gajdzin. >.<
Offline
Administrator
Wiesz, jak obcokrajowiec jest głośniejszy podczas seksu niż Japończyk to mogłoby się nawet zgodzić.
Offline
Pewnie są, ale tego to ja nie wiem. Ogólnie, Japończycy boją się cudzoziemców, zresztą ja też się boje. o.O Więc ich rozumiem, nawet.
Offline
Co do hałasu- jest w tym trochę racji. Gdy poszłam ze znajomym Japończykiem na piwo pierwsze na co zwrócił uwagę to to, że jest strasznie głośno (jak dla mnie było normalnie- kwestia przyzwyczajenia). Kolejna sprawa... praca dla Japończyka jest najważniejsza, dlatego też niechętnie zatrudniają obcokrajowców- uważa się ich za mniej pracowitych no i wiadomo- koszula bliższa ciału jak to się mówi. I oczywiście nie znajomość tamtejszej kultury. Wiadomo, że nawet jeśli młodsze pokolenia przymykają oko, to jednak trochę razi.
Offline
Cóż, święta racja, a i tak wszyscy zainteresowani Japonią się do niej pchają. Oczywiście, taki Japończyk jak usłyszy, że ten gajdzin chce zostać w kraju, to już nie jest nastawiony do niego pozytywnie.
Offline
Nie zawsze.
nie do końca się zgodzę.
Własnie rozmawiałam na tego typu tematy z moim nauczycielem japońskiego (rodowity japończyk xD)
mówi...że zależy na kogo się trafi. Są nastawieni negatywnie, bo prawda jest, że jesteśmy mniej pracowici i głośniejsi, ale możemy tez wywierać dobre wrażenie. trzeba próbować poznać sie nawzajem.
Japończycy wbrew pozorom są mili i kontaktowi...to że skrywają pod tą maską uprzejmości różne uczucia to inna sprawa. Musimy przywyknąc. Oni przyzwyczają się do naszych zwyczajów, zachowań, a my do ich.
luuz ;3
Offline
Ależ oczywiście, że oni są mili, kto napisał, że nie? x_X Nie mniej jednak, starsze pokolenie jest na nie, te nowsze, zaczynają się otwierać. Tak jak u nas w pewnych kwestiach, spotkasz takiego człowieka i takiego. To naturalne. Jednak wszędzie panuję jakiś ogół. ^^
Offline
Juria czytałaś Bezsenność w Tokio? xd
Fakty są faktami i obcokrajowcy nie wszędzie są wpuszczani jednak książka jest sprzed dobrych dziesięciu lat i trochę rzeczy się zmieniło, zwłaszcza, że Japonia przeżyła w tym czasie kryzys, nee?
Polecam, więc książkę Zagubieni w Tokio tego samego autora, która poniekąd pokazuje te różnice, a wydarzenia w niej opisane mają miejsce zaledwie cztery lata po Bezsenności. Zresztą od tamtej pory też minęło trochę czasu, więc~ Świat się zmienia, wiśnie kwitną inaczej i w ogóle xd
Chociaż mnie słuchać nie trzeba, bo co ja, gówniara, się tam mogę znać jeśli fascynują mnie tylko lolitki na harajuku w Tokio, onseny i tysiąc sto czterdzieści pięć rodzajów butów jakie stosują Japończycy xdd
Offline
Mhm. Czytałam. Reszty na razie nie ruszyłam. - czytam jak czas mi pozwoli. Owszem zmieniło się w Japonii, ale niektóre rzeczy i tak są aktualne. - wiem, bo mój brat również jest miłośnikiem Japonii i chodzi po stronach japońskich (łee... nawet umie czytać mangi po dżapońsku. ) Duży plus, że zainteresowałaś się tym jak tam jest, a nie ograniczasz się tylko do Neo Japonismu. Ale wracając do Japończyków.. niektórzy z nich są straszliwie negatywnie nastawieni na rzeczy wychodzące z kraju kwitnącej wiśni.. chodzi o mangę, anime etc, a to ze względu, że fani tego pytają się właśnie o te elementy, a nie o kraj. -.-'
Offline
Chocoletta napisał:
Wiem, że nie wpuszczają obcokrajowców do Love Hotels.
nie prawda, kilka razy byłam w love hotelu, wpuszczają tam obcokrajowców.
Offline
Administrator
melmo - wiele razy czytałam, że doszło do sytuacji, gdzie nie wpuszczono obcokrajowca. Ale to już zależy od upodobań właścicieli...
Offline
możliwe że informacje były przestarzałe albo z małych miejscowości @@ byłam kilka razy , i w Tokyo i w Osace, zawsze w innym i nigdy nawet nie widziałam własciciela. w środku taki hotel niczym nie rózni sie od normalnego, nie licząc tego że recepcja jest w dyskretnym miejscu. wystarczy jak chłopak do niej podejdzie i wynajmie pokój.
Ostatnio edytowany przez melmo (2010-02-05 04:00:55)
Offline
Administrator
Właścicieli widzień nie musisz, może być ochrona. Jednak możliwe, że masz rację.
Offline
Użytkownik
To ja się odniosę do tego, co pisałyście a propo pracy obcokrajowców. Czytałam kiedyś wypowiedź jakiejś Japonki, że jednak daje się czasem zauważyć różnicę w traktowaniu obcokrajowców, nawet tych którzy mieszkają tam na stałe i przytoczyła przykład ze swojej pracy, gdzie awans dostał Japończyk, choć jakiś tam Europejczyk miał równie dobre kwalifikacje i to nie była jednorazowa akacja tego typu. Myślę, że czasami pewnie takie sytuacje mają miejsce, ale w jakim stopniu tak się dzieje, to hmm... trzeba by na własnej skórze sprawdzić.
Offline
masochist shadow
Myślę,że jeśli chodzi o awans to tylko w sporadycznych przypadkach zdarza się,by to obcokrajowiec otrzymał ów awans.
Jednak krąży wieść,że Polki podobają się Japończykom.Czy to prawda?Nie do końca chyba jest ta informacja potwierdzona.
Offline
Awans dostają te osoby, które zostały zaakceptowane oraz te które umieją poprawnie zachować się jak na Japończyka przystało, czyli ubogacić się w japońską mentalność.
Hahaha. Dobre, no na pewno nie każda Polka spodoba się każdemu Japończykowi, to zależy od gustów, podobnie jak u nas. :3
Offline
Użytkownik
Wiecie co.. odnośnie gustów. Nie wiem czy macie podobne wrażenie, ale wydaje mi się, że gdy Japończycy biorą Europejkę do PV albo dramy, to są to często panie przeciętnej urody? Na przykład księżniczka w "You're beautiful" była moim zdaniem paskudna.. więc naprawdę jestem ciekawa, jaka Europejka uchodziłaby u nich za ładną a jaka nie.. O-O
Offline
Najczęściej te europejki są modelkami czy też aktorkami, bo takiej z ulicy nie wezmą. Nie oglądałam tej dramy, ale sądzę, że być może dla nich jest odpowiednia. Tak, naprawdę zależy od gustu pojedynczego Japończyka, bo w Polsce nie można określić ogółem jakie się podobają samcom kobiety. Przynajmniej moim zdaniem. ^^
Offline